W poprzednim wpisie wskazywałem na iluzoryczność ochrony członków zarządów spółek z o.o. przed odpowiedzialnością za zaległości podatkowe. Czy istnieje zatem taki sposób prowadzenia działalności który zapewni nam bezpieczeństwo podatkowe? Oczywiście, że tak. Sposób ten jest prosty i skuteczny. Wystarczy wykorzystać do prowadzenia działalności spółkę komandytową, w której jednym wspólnikiem (komplementariuszem) będzie spółka z o.o., a drugim wspólnikiem (komandytariuszem) będziemy my.

Z ordynacji podatkowej wynika, że za zaległości podatkowe spółki komandytowej odpowiada wyłącznie komplementariusz. Regulacja ta chroni nas występujących w roli komandytariusza. Cała odpowiedzialność za niezapłacone przez spółkę komandytową podatki może zostać przeniesiona wyłącznie na spółkę z o.o. Odpowiedzialności tej nie można jednak będzie przenieść dalej na członków zarządu spółki z o.o. Dlaczego? Ponieważ ordynacja podatkowa wyraźnie stwierdza, że członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialność za zaległości podatkowe spółki z o.o. Nie ponoszą zatem odpowiedzialności za zaległości podatkowe innych podmiotów, w naszym przypadku spółki komandytowej. Dopóki zatem zaległości podatkowe będą „tworzone” przez spółkę komandytową, dopóty członkowie zarządu spółki z o.o. nie będą ponosić za nie osobistej odpowiedzialności.

Written by 

Doradca podatkowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *